View the Menu of Polski Hip Hop. Share it with friends or find your next meal. Rap nas zmienia, kreuje, ocenia, wibruje, rap naucza - kapujesz?! -Refren/ Trzeci Wymiar This page is dedicated to
See more of Polski Rap Hip-Hop on Facebook. Log In. Forgot account? or. Create new account. Not now. Related Pages. Polski Hip-Hop/Rap. Musician/band. Rap Nasz Tlen
Polski Hip Hop, Polski Rap z podziemia - FleM by FleM published on 2016-08-22T10:23:57Z. Genre Hip Hop Contains tracks. FleM - Chora Polityka - Sick Policy by FleM
polski hip hop by joanna smektala published on 2016-10-07T11:15:19Z. Contains tracks. Demonologia II - Słoń/Mikser - D2B4 by bergmistrz published on 2013-07-18T19
Event by Daniel Kowalski and 4 others on Friday, September 15 2023 with 138 people interested and 35 people going. 9 posts in the discussion.
List of Polski Hip Hop w Norwegii upcoming events. Entertainment Events by Polski Hip Hop w Norwegii. Tutaj znajdziesz informacje o polskich koncertach i impre
xQbF7IF. recenzja dodano: 2011-05-25 22:00 przez: Mateusz Natali Nowy album Sokoła stworzony wspólnie z Marysią Starostą zapowiadany był dość enigmatycznie. Można było spodziewać się eksperymentalnych, alternatywnych brzmień i mieszanki gorzkich życiowych refleksji z ciepłym, czystym kobiecym wokalem... ale i tak w informacji prasowej czytaliśmy "czegokolwiek byś się nie spodziewał, ten album i tak cię zaskoczy".Single brzmiały nietypowo, intrygująco i jeszcze podkręcały nutkę tajemniczości. "Sztruks" poprzez zimną elektronikę, niebanalny nastrój i tekst, którego interpretacje dodawały pikanterii. "Myśl Pozytywnie" poprzez melodeklamację Sokoła pod bit, który nasuwał skojarzenia z Kalifornią i starym rockiem nasączonymi DJ-em Premierem. Były wątpliwości, były niejasności - w końcu album w pełnej krasie trafił do naszych sprzętów. I jak jest?Naprawdę konkretnie, okazało się, że single rzeczywiście były tylko ułamkiem całości (i to należącym do tej słabszej połowy) a na "Czystej Brudnej Prawdzie" coś dla siebie znajdą zarówno fani "starego Sokoła" jak zwolennicy eksperymentów i nowych trendów. Ale może od producentów wyglądała dość interesująco, obejmując ksywki z całego świata wsparte polskimi rodzynkami - Magierą i Siwersem. I rzeczywiście jest to klasa światowa. Zastanawiałem się jak wyjdzie opisywana "podróż od rocka przez alternatywę do elektroniki", pozostająca wciąż hip-hopem, ale teraz wiem, że wyszła naprawdę apetycznie. Surowa elektronika pomieszana jest z klasyczno-rapowym brudem i głębią. Delikatne i zwiewne produkcje sąsiadują z tymi cięższymi i mroczniejszymi, zarazem jednak komponując się w całość i nie wybijając nas z rytmu. Jedynie "Cynamon" i "Spotkanie" (oba autorstwa Shuko) jakoś nie do końca pasują mi do reszty - szczególnie ten pierwszy, różniący się brzmieniem i tempem. Najlepiej spisali się za to chyba PH7 i Drumkidz. Ci, którzy po "Sztruksie" bali się eksperymentów i nowoczesnych odlotów mogą odetchnąć z ulgą słuchając takich pereł jak "W Sercu" czy "Kilka Pytań". Ci, którzy czekali na pozycje wolne, nastrojowe, skłaniające do refleksji dostaną "Reset", "Znajdziemy się" czy "Stop". Dla tych, którzy chcieliby trochę mroku i brudu znalazły się "Zły Sen" czy "Czysta Brudna Prawda". Tak naprawdę nie brak tu żadnej ze stylistyk, w której Sokół najlepiej się odnajduje. No właśnie - Sokół. Jak wypada główny aktor? W formie jest naprawdę świetnej a momentami ("W Sercu", "Kilka Pytań") zbliża się do życiowej. Jeśli chodzi o narrację, obrazowość i przedstawianie codziennych z pozoru zwykłych historii tak, by wciągnąć i zaintrygować to wciąż nie ma na scenie konkurencji. Opowiadając maluje obrazy tak, że trafiają w punkt, paradoksy podkreśla idealnie dobranymi metaforami, trzymając się zarazem z dala od taniego moralizatorstwa. Szczególnie widać to w dwóch wspomnianych wyżej numerach - "W sercu" to zarazem autorefleksja jak i gorzka rozkminka na temat dzisiejszych kobiet ("Podnieca je, kiedy jesteśmy zimni, tylko wtedy często już nie potrafimy być inni" i cala mocarna druga zwrotka) a "Kilka pytań" seria pytań do Boga podparta linijkami takimi jak "Hawking jechał pół świata by ostrzec wszystkich a utknął pod schodami na wózku inwalidzkim". Linijkami, po których jakikolwiek komentarz byłby zbędny. Fani sokołowych narracji i storytellingów znajdą swoistą kontynuację "Każdy Ponad Każdym" w numerze "Mirek" oraz powracający motyw dwóch turystek w "Sensie Życia". Obecny świat został świetnie skomentowany i odpowiednio zarysowany w "Resecie", numerze tytułowym czy "Ludzie to dziwni są". "Więzień Opinii" to parę słów do słuchaczy "zawłaszczających" sobie swoich idoli, "Polowanie Na Zło" ociera się o horrorcore a "Cynamon" to opis ciemnych stron klubowej rzeczywistości. Jest różnorodnie, ale naprawdę równo, z paroma momentami, które wzbudzają wielkie uznanie. Natomiast jeśli chodzi o flow to warszawski MC nigdy nie będzie gimnastykował go, łamał bitu i przyspieszał niczym Tech N9ne, Ludacris czy Busta Rhymes. Ale też chyba nikt tego od niego nie wymaga. Największym atutem Sokoła był zawsze mocny, niski głos i równa, klasyczna nawijka, doskonale pasująca do nawijanych tekstów. I tutaj ta formuła sprawdza się po raz Swoim miękkim i czystym wokalem doskonale dopełnia chłodne i brudne obserwacje Sokoła, tworząc kontrast, ale zarazem dodając brakujący element. Czasem przejmuje inicjatywę jak w "Znajdziemy się" czy "Stop" i ciężko powiedzieć, żeby poziom spadał a klimat znikał - widać, że ten duet dobrze rozumie się na codzień, co przekłada się też na współpracę w studio. Słychać, że numery były tworzone wspólnie a nie na zasadzie "nagrałem zwrotki, dograj do tego refren", bo całość świetnie się klei, współgra i uzupełnia a podziały często wymykają się tradycyjnym rapowym zwrotka-refren. Zdarza się, że Sokół pojawia się tylko w cutach a Marysia w chórkach, ale w każdym numerze słyszymy ich oboje. Dobrą robotę wykonują też DJ-e ubarwiający numery i celnie dopełniający je cutami. Goście? Również dali radę. Najlepiej wypadł chyba VNM, podchodząc do bitu z "Małego Człowieczka" od totalnie innej strony niż Sokół i wybijając się tam na pierwszy "Czystej Brudnej Prawdy" krążyło wiele pytań, wątpliwości i niepewności. Tymczasem duet Sokoła z Marysią Starostą jest obecnie dużo ciekawszą propozycją niż kolejne WWO. Rap bezbłędny pod względem tekstowym, zarazem chłodny i emocjonalny, podający historie rzekomo proste w taki sposób, że porusza, wciąga, intryguje i zmusza do refleksji. Eksperymentalna i mocno przekrojowa produkcja, od niebanalnej elektroniki po soczyste, korzenne, brudne pętle. Ciepłe, nastrojowe wokale uzupełniające całość i łagodzące obraz. A takie numery jak "W Sercu" czy "Kilka Pytań"? Wow, wow, wow. Płyta mogłaby być trochę krótsza, żeby uderzać w mocniejszy i bardziej skondensowany sposób, ale to chyba jedyny konkretniejszy zarzut jaki można wyciągnąć. Piątka z plusem.
Najlepsze Piosenki Oceniają Kończy się pierwszy kwartał, a już poznaliśmy najlepsze piosenki tego roku. Wszystko za sprawą Mø. „No Mythologies to Follow” to debiutancki album Dunki ukrywającej się pod pseudonimem Mø. Pochodząca z Odense Karen Marie Ørsted postanowiła, że zostanie piosenkarką w wieku 7 lat po tym jak usłyszała… Spice Girls. Sentyment do ukochanej kapeli z dzieciństwa pozostał bo niedawno artystka nagrała cover piosenki „Say You’ll Be There”. Trzeba przyznać, że później Dunka zmieniła nieco gust. Jako największą inspirację w młodości (czyli nadal bo dziewczyna ma 25 lat) Mø wymienia Sonic Youth. „Chciałam być taka jak Kim Gordon” – wspomina Dunka. Marzenie 7-letniej dziewczyny o nagraniu płyty spełniło się 18 lat później. Ponieważ o niej piszemy wiadomo, że Karen Marie Ørsted nie jest podobna do Spice Girls ani do Kim Gordon. Jest po prostu sobą. Debiut, który Dunka z pomocą Diplo przygotowywała dwa lata ukazał się 7 marca nakładem Chess Club. Kończy się pierwszy kwartał, a już poznaliśmy najlepsze piosenki tego roku. Wszystko za sprawą Mø. Dunka, jak chyba każda inna Skandynawka, ma dryg do pisania dobrych, chwytliwych utworów. Na swym debiucie łączy jednak ową melodyjną zgrabność z alternatywną produkcją, niebanalnym dziewczęco-kobiecym wokalem, a do przebojowych refrenów dodaje dziwne, nawiedzone klimaty. Przy czym nie jest to po prostu ani pop, ani indie rock. Mø sięga po różnej maści elektroniczne rozwiązania, czasem kwaśne, wyraźnie basowe, ale i te zwiewne, ulotne, islandzkie oraz obowiązkowo po migoczący synthpop. Na „No Mythologies to Follow” sporo też jest hip-hopu, choć nie w klasycznym rozumieniu. Chodzi o zabawę rytmem, o wyklejanki z dźwięków, pewną rozbujaną miękkość. A jak jest hip-hop, to i inne czarne dźwięki. Ciężko powiedzieć, by była to soulowa płyta czy mocno nasączona R&B, ale niektóre numery mają w sobie ten feeling, harmonię i rozmach, a przede wszystkim organiczne brzmienie, choć uzyskana nie bez pomocy elektroniki. Najlepszą piosenką w takim stylu jest „Don’t Wanna Dance”. Klaskanie, wielogłosy i emocje pasują do tego, co robi chociażby John Newman. Bardzo chciałabym usłyszeć ten numer nagrany z orkiestrą i sekcją dętą. Idę o zakład, że jak huragan wdarłby się wtedy w serca słuchaczy. Mø świetnie czuje się na melancholijnym terytorium, spowitym mrocznym romantyzmem. W utworach, jak „Dust Is Gone”, które przypominają niewiastę biegnącą o świcie w zwiewnej sukni i z rozwianymi włosami przez wrzosowisko. Ma wtedy w sobie zarówno coś z Lany Del Rey jak i Florence Welch. Mø jest niemniej zdecydowania bardziej oszczędna w środkach, mniej egzaltowana niż wymienione koleżanki po fachu. Jak to kobieta, Mø nie jedno ma oblicze. Można więc usłyszeć ją i w bardziej energicznym, radosnym repertuarze. „Walk This Way” to bodaj najlepsza piosenka w zestawie na koncerty. Oczyma wyobraźni widzę, jak tłum wyklaskuje rytm i macha rękami, a Mø na ugiętych kolanach, imitując hiphopowe ruchy chodzi po scenie. Pierwsza płyta Mø jest bardzo różnorodna, choć przede wszystkim pod względem klimatu i energii. Muzycznie „No Mythologies to Follow” jest dziełem spójnym. Tym samym utwory wypadają świetnie zarówno osobno, jak i zebrane w całość. Mø porównywana jest do Grimes, ma w sobie coś z Sii (choć niekoniecznie gdy ta brata się z Davidem Guettą i Flo Ridą), Robyn, trochę Lykke Li, ale nie ma mowy, by zarzucić jej naśladownictwo. Mø wypada oryginalnie, autentycznie i świeżo. Najlepsze piosenki:'Dust Is Gone', 'Walk This Way' oraz 'Don't Wanna Dance' Podsumowanie Najlepszych Piosenek 7 Wokal 7 Klimat 6 Aranżacje 8 Melodyjność 7 Koncertowy potencjał Wynik końcowy
Kategorie Dyskusje Aktywność Zaloguj się Polskojęzyczny metal z kobiecym wokalem bbagienna_wiedzma Użytkownik o 15:36 w Rock / Metal Witam, poszukuję pewnej metalowej piosenki z kobiecym wokalem. Słowa, jakie pamiętam, to "I melodyjnie cisza nastała..." z refrenu i gdzieś ze zwrotki "To nie był twój świat i nie twoje drzwi". Utwór dosyć ciężki, energiczny. Ktoś coś kojarzy? Słyszałem tę piosenkę w internetowym radiu na serwerze pewnej gry. kobieta metal #rock # #polskie kobiecy-głos Odpowiedzi NNICREM Użytkownik o 22:20 Może polski zespół Stos ccravenciak Użytkownik o 16:53 Albo Closterkeller. Aby dodać odpowiedź, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Za realizację „Prometeusza”, odpowiada legenda polskiej sceny – DJ FEEL-X (Kaliber44) – realizator nagrań, producent i wydawca płyty w ramach swojej firmy Siła-Z-Pokoju Version Records. Oprócz Wienza i Magii na nowej płycie usłyszeć można dzieci z Powiatowego Domu Dziecka w Żywcu, które zostały zaproszone do udziału w utworze poruszającym problemy przemocy domowej. Udział w tworzeniu najnowszej płyty mieli również gościnnie muzycy i raperzy tacy jak Sianko (gitara), Wojciech Filipek (bas), Żmija, Bodzio i GRB. Skrecze na „Prometeuszu” nagrane zostały przez DJ FEEL-XA i DJ ŻUKA. Każda minuta płyty „Prometeusz” jest częścią misji, jaką podjął zespół, aby zmieniać za pomocą muzyki otaczający nas świat oraz sposób patrzenia przez ludzi na muzykę hiphopową. Tytułowy kawałek “Prometeusz” jest wycieczką w czasie do lat dorastania i próbą zmierzenia się z demonami przeszłości. Jak w większości utworów słychać charakterystyczne dla terenów Podbeskidzia, z którego grupa się wywodzi- skrzypce. Klasyczny rap przeplatany jest kobiecym wokalem, który ciekawie dopełnia sugestywny przekaz. Grupa często nawiązuje w tekstach do kultury wysokiej i sam hip hop miesza się na krążku z typowo poetyckimi frazami. Wienzo, jako autor tekstów, nie boi się eksperymentów muzycznych, czego najlepszym przykładem jest kawałek “Żona Barabasza”. W utworze tym usłyszymy hip hop w konwencji szanty pirackiej. Połączenie tak odległych stylów to jeden z wyróżników, cechujących SCZ Familia. Duża część kawałków ma charakter mocno psychodeliczny. Podróż do krainy bliskiej horrorcore ma miejsce w utworze, w którym dziecko składa szczątki swojej zabitej w nalocie matki recytując przy tym słowa popularnej wyliczanki. Z kolei kawałek “Kwaśne deszcze”, do którego powstał również teledysk jest mocno inspirowany psychorapem i dokonaniami na tym polu “Kalibra44”. To kolejne z serii wydawnictw SIŁA-Z-POKOJU VERSION RECORDS nad którymi pracuje DJ FEEL-X (Wzgórze Ya-Pa-3, Kaliber 44). Prezentują one nieodkryte jeszcze zjawiska w polskim hip hopie i reggae. /info wydawcy/
KOBIETY WSCHODU – interdyscyplinarny koncert plenerowy, prezentujący muzykę kobiet wschodu MAYA SOMA /Lublin (lo-fi, alternative hip-hop) PANILAS / Suwałki (gynoelectro) FUNKASANKI / Łomża (funk,alternative) FAUSTYNA MACIEJCZUK / Białystok (new pop) DJ ADDSUV/ Białystok (house,hyperpop, rnb) TRANSFORMACJA – ŻYWE RZEŹBY ” show łączące muzykę, modę i film. Pierwsza część to pokaz filmu: “Mistero di Antonia” ( 17 min. )w reż. Andrzeja Miękusa. Tematyka dzieła poświęcona jest naturze i sztuce – opowiada o pięknie, sile twórczej oraz ekologii. Po filmie odbędzie się pokaz mody Jagi Hupało w połączeniu z rzeźbami Marthy Mulawy, mappingiem Daniela Fedorczyka, performancem Kasi Korus z muzyką Miss God (electronic, experimental vocal) z towarzyszeniem mezzosopranistki Elwiry Janasik oraz pokazem tańca (hip – hop, waacking, vouge, taniec współczesny) w wykonaniu Podlaskiego Kolektywu Artystycznego MAYA SOMA – Od dziecka śpiewa i grała na instrumentach. W tym roku wydala swoje pierwsze trzy single, inspiruje ją głównie RnB, soul i pochodzi ze wsi Dąbrówka koło Lublina, gdzie jej rodzice założyli niezależne centrum dedykowane nauczaniu życia w Pokoju poprzez sztukę. Miejsce, w którym ludzie rozwijają umiejętności współdziałania, uczą się i wprowadzają w życie przyjazne technologie, tworzą więzy oparte na wzajemnym szacunku i komunikację i poprzez muzykę, ciszę, rytm, tańce, dzielenie się pozytywnymi informacjami i umiejętnościami. FUNKASANKI – Grupę tworzą: Anka Kaptór – wokal, pianino, syntezatory, flet poprzeczny i Przemek Starachowski – perkusja, sample, syntezatory. Funkasanki przełamuje obraz typowych duetów elektronicznych, łącząc na koncertach sample z perkusją, syntezatorami, fletem poprzecznym i wiodącym, niskim, kobiecym wokalem. Funkasanki powstał w Łomży w 2015. Dwa lata później nakładem własnej wytwórni wydali debiutancki album “Funkasanki” PANILAS – Magdalena Sowul, autorka projektu, wokalistka, songwriterka, kompozytorka i liderka zespołu Ugla. W każdym roku Magda zaskakuje odbiorców nowymi i bardzo wartościowymi treściami. Określam muzykę Panilas jako gynoelektro, w tym sensie, że podmiot mówiący ma płeć, która jest żeńska, i że jest to istotne. Głęboka podróż w gęstwinę kobiecego doświadczenia, odbywana w misternie utkanym, elektronicznym wehikule. Bit miesza się z goryczą. FAUSTYNA MACIEJCZUK – przeszła przez wszystkie etapy edukacji muzycznej, kształciła się w szkole muzycznej w klasie skrzypiec i po trzynastu latach nauki ukończyła z wyróżnieniem II stopień Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej. Uczestniczyła też w przedsięwzięciach Opery i Filharmonii Podlaskiej, występowała w takich musicalach jak “Korczak” i “Skrzypek na dachu” oraz w operze “Traviata”. Obecnie studiuje naukowe aspekty muzyki. Pragnie też dać odbiorcom więcej siebie proponując im autorskie piosenki. JAGA HUPAŁO – Dyrektor Artystyczna Pracowni Born To Create, polska fryzjerka, kreatorka fryzur, stylistka, twórca wizerunku, miłośniczka sztuki i designu.“Z każdym świtem przychodzą nowe idee, które służą artyście w procesie kreacji. Czerpiąc z tych źródeł staje się on sumą wszystkich poranków świata. Poznawanie piękna to dążenie do mądrości.” Jaga Hupało jest artystką włosów, stylistką i projektantką. Swoją pracą nadaje nowy kształt rzeczywistości, w widoczny sposób pozwalając ujawnić się osobowości tych, którzy do niej przychodzą. W nich poszukuje inspiracji, wydobywając ich charakter, podkreślając naturalne piękno, przywracając spokój i studio, które stało się miejscem artystycznych i kulturalnych spotkań, ale przede wszystkim pracownią, w której kieruje zespołem swoich stylistów. Tutaj powołała Akademię, gdzie przekazuje swoją wiedzę i doświadczenie specjalistom ze świata sztuki, fryzjerstwa i również z fotografami i operatorami produkując sesje zdjęciowe i filmy, jak również z innymi artystami dziedzin teatru, mody, filmu. Na zaproszenie instytucji kultury, tworzy projekty fryzur dla Opery Narodowej, CSW Zamek Ujazdowski, Teatru Narodowego, Opery Łódzkiej, Teatru Polskiego, ZACHĘTA Narodowa Galeria Sztuki, Teatru Muzycznego Roma, Laboratorium Dramatu, Muzeum Pałac w Medal Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Honorowa nagroda za całokształt działalności biznesowej od Lady Business Club, Elle Polska: “Jedna z najbardziej wpływowych polek”, Projektant roku, Osobowość rokuAutorskie pokazy: Nowy Jork i Paryż na zaproszenie, Londyn na zaproszenie Noise, Londyn Barbican – pokaz filmów modowych MARTHA MULAWA – krakowska artystka, wyrosła z puławskich korzeni, zakochana w Tatrach. Twórca rzeźb oraz batików – dzieł sztuki ożywianych światłem – wnoszących życie do nowoczesnych wnętrz oraz ubarwiających przestrzenie zewnętrzne. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Form Przemysłowych. Stypendystka na Wysoka Umeleckoprumyslowa w Pradze oraz l I’Ecole des Beaux-Arts w Tuluzie. Inspiruje się zwykle naturą, co można dostrzec w większości rzeźb, obrazów i realizacji projektowych. Laureatka wielu konkursów wzorniczych. W projektach artystycznych łączy rzeźbę bądź obraz z muzyką, światłem i tańcem. Dzieła Marthy Mulawy są także szeroko doceniane i wykorzystywane w sztuce użytkowej. DANIEL FEDORCZYK – Visual Content Producer, technik projekcji i organizator festiwali mappingu 3D, twórca animacji 2D i 3D, grafik komputerowy, DJ, VJ, producent filmów i animacji, wykwalifikowany operator dronów. Współorganizator dwóch edycji Festiwalu “Mapp Fest” na terenie Browaru Obywatelskiego (2013-2015), w zakresie obsługi marketingowej, promocyjnej i graficznej oraz producent animacji i projekcji wielkoformatowej podczas 2019 również organizator 27 edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tychach na Placu Baczyńskiego, producent mappingu 3D na fasadzie budynku w ramach wsparcia wydarzenia. W 2020 koordynator i technik Wielkiego Otwarcia Tichauer Art Gallery oraz Industriady- Święta Szlaku Zabytków Techniki w Tychach. MISS GOD – wokalistka i producentka muzyczna, absolwentka Krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych (AST). Reżyserka teledysków oraz autorka kostiumów. Według Agnieszki Szydłowskiej ” Artystka osobna , własna…”. Realizuję muzykę do filmów, spektakli teatralnych oraz słuchowisk radiowych. Ma za sobą wiele występów w Polsce ( Electronic Beats Festiwal, Openair Festiwal) jak i za granicą (Ambition Festival Londyn, FilmPolska Berlin, “Le Flux” Paryż) Porusza się między gatunkami jak; chillout, downtempo, ambient,alternative hip – hop, ethnic. ELWIRA JANASIK – śpiewaczka operowa, absolwentka Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie śpiewu solowego prof. Ryszarda Cieśli (mezzosopran). W Teatrze Polskim w Poznaniu występuje w spektaklu „Trojanki” w reż. Kamili Michalak (Kasandra). Wielokrotna stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Stypendium Fundacji Pro Polonia Society. Laureatka pierwszych miejsc na festiwalach i konkursach o zasięgu ogólnopolskim oraz międzynarodowym. Organizatorzy ; Stowarzyszenie Inicjatyw Artystycznych Supernova Znajdź ciekawe wydarzenia kulturalne w naszej >>> wyszukiwarce imprez <<<
polski hip hop z kobiecym wokalem